Wiosna tuż, tuż, wszędzie wokół robota wre pełną parą, a Ty nadal nie wiesz, jak zabrać się za przygotowanie do wiosennego sezonu? Podpowiemy Ci, jak zaplanować wiosenne porządki i przy tym nie zwariować. A przede wszystkim, jak przeprowadzić wielkie sprzątanie sprawnie i się nie przepracować.
Po pierwsze: Dobry plan
Sukces wiosennych porządków leży w dobrze obranej strategii. A jak wiadomo, każda strategia opiera się na idealnym planie. Dlatego jeśli chcesz osiągnąć sukces i cieszyć się przygotowaną do wiosennego sezonu przestrzenią własnego domu, postaw na wieloetapowe działania oparte na kilku krokach, które uporządkują chaos. Warto rozejrzeć się wokół, by dostrzec miejsca, które wymagają naszej interwencji.
Dlaczego wiosenne porządki są inne niż wszystkie?
Odpowiedź leży w kilku powiązanych ze sobą czynnikach. Po pierwsze wiosenne porządki następują tuż po zimie, dlatego stanowią symboliczne pożegnanie zimnych, szarych dni na korzyść pełnego słońca i ciepła wiosenno- letniego sezonu. Drugim ważnym czynnikiem są Święta Wielkanocne, do przeżycia których większość z nas potrzebuje „uprzątniętej” przestrzeni swojego ducha i ciała. A ponieważ otaczająca przestrzeń wpływa na nasze samopoczucie, dlatego też porządek w tej sytuacji jest czymś naturalnie pożądanym.
Góra – środek – dół
Wiosenne porządki to nie tylko starcie kurzu z mebli, wytarcie podłogi, czy umycie okien. Te porządki lubią zajrzeć w każdy, szczególnie ten najmniej lubiany kąt – wnętrze szafy, pawlacze, podłoga pod dywanem czy łóżkiem. Jak się okazuje bystre oko szybko zauważy, że jest tego niebywale sporo. Jak to fachowo ogarnąć by nie zwariować?
Wieloetapowo – wielozadaniowo. Czyli, jak posprzątać z głową?
Ważne jest, by uświadomić sobie, że tak gruntownych porządków nie zrobimy w jeden dzień. Trzeba się zabrać za nie wcześniej, a nie na ostatnią chwilę. Sprzątanie należy rozłożyć na kilka dni i kierować się kilkoma zasadami, dzięki którym wiosenne porządki przebiegną sprawnie i bezboleśnie:
- nie wszystko naraz – zaplanuj sprzątanie na kilka dni, pozostawiając sobie czas na odpoczynek
- stwórz dobry plan, który zakładał będzie dzień po dniu konkretną pracę do wykonania
- sprzątaj pomieszczenie po pomieszczeniu nie rozkładając się z pracą na cały dom. Przed przystąpieniem do następnego etapu, zakończ pierwszy i staraj się nie wyciągać zbyt wielu rzeczy naraz. Odkładaj je jak najczęściej na swoje miejsce
- zaplanuj porządki zgodnie z zasadą od góry do dołu. Czyli od najwyższych miejsc, do tych najniżej położonych, by opadający kurz nie spadał na już uprzątnięte powierzchnie
- uwzględnij wnętrze szafy na tej samej zasadzie, by wydobywające się kurzowe cząsteczki nie zaśmieciły np. odkurzonej wcześniej podłogi
- mniej więcej w środku porządkowania zaplanuj mycie okien oraz trzepanie dywanów. Te ostatnie zwinięte niech poczekają na sam koniec sprzątania
- pomyśl o ścianach pokrytych zmywalnymi powierzchniami, to dobry moment na wyczyszczenie łazienkowych lub kuchennych płytek
- na sam koniec pozostaw odsłonięte dolne części mebli oraz podłogę
O czym nie zapomnieć?
Wśród naprawdę wielu rzeczy do zrobienia, często zapominamy o tych oczywistych, oto kilka z nich, o które warto zadbać, a które lubią zgubić się w tłumie wielu innych spraw:
- kratki wentylacyjne
- tylna część kaloryferów
- żyrandole
- rolety okienne
- kosz na śmieci
Dlaczego sprzątanie może być mniej efektywne niż u innych?
Typ charakteru, który ma trudniej w kwestii porządków, to tzw. zbieracz, dla którego wszystko może się „przydać”. Niestety w tym przypadku sprzątanie jest niezwykle utrudnione, gdyż w szafach zbieraczy zalegają stosy ubrań, często już od kilku sezonów niemodnych i niepotrzebnych na co dzień. Takim ludziom porządki przynoszą więcej pracy, a co za tym idzie, więcej poświęconego na nie czasu i energii. Może warto rozważyć możliwość pozbycia się niektórych rzeczy, by zobaczyć większe efekty wiosennego sprzątania.